Nacjonalizm

a no widzisz, coś w tym też jest, częsć rzeczy popieram...

o moj boze jaka zazarta dyskusja, ile tu agresji Razz

co do stron www zespolow punkowych to wejdzcie sobie na strone wlochatego. to na przyklad nie tylko strona zespolu. tam jest wiele naprawde zajebistych rzeczy do poczytania. mysle ze w XXI wieku nie ma nic zlego w tym, ze punkowy zespol ma strone jesli tylko nie zamieszcza na niej reklam sklepow obuwniczych.

nie no ja nie twierdze,że to musi być coś zlego, no ale troche zadziwił mnie ten fakt Smile

... a co do rozmowy to bez kitu agresywna Surprised

ee tam agresji .. kazdy ma inny punkt widzenia ... tomek DIY a ja np. DWYW. kto inny co innego.. kazdy jakos mysli inaczej na p[ewno .a teraz sie wymiaania poglady. jak ktos urzywa mocniejszych slwo to do podkreslenie raczej swojej wypowiedzi a nie zeby kogos psecjalnei obrzac. czy jak wy komus pisalybyscie " sluhaj debilu bo jusznie mam sily z toba gadac to jest tkajak ja mysle." to czy chodzilo by wam o to ze jusz macie dosc tej dyskusji i niechce wam sie powtarzacczy ze chcecie kogos obrazic ?

tomekcrust napisał:

dla mnie to ograniczenie do minimum mozliwosci ingerencji w moje zycie instytucji politycznych,panstwa,kosciola,religii,politykow... jestem wierny ideii DIY,pozatym walka z tym co nie pasuje do wizji wolnego,prostego spoleczenstwa opartego na zasadach ludzkiej wspolzaleznosci,autonomii i samorzadnosci,walka z manipulacja co za tym idzie z mediami,ze zlym wykorzystywaniem postepu techniocznego (modyfikowana genetycznie zywnosc,przemysl zbrojeniowy),z zalewajacym nas ze wszad obcym kapitalem,z globalizacja,faszyzmem i innymi skurwysynstwami tego swiata.mniej wiecej tak

Nie wierzę za bardzo, że w czasach tak skomercjalizowanych i pozbawionych wartości, jak czasy obecne, ludziom udaje się unikać tego co nie pozwala im samodzielnie myśleć. Przykład- Internet, korzystasz z niego, widzę, dość często. mimo iż jest nam pomocny przy komunikowaniu się, szukaniu niezbędnych informacji itd., bądź co bądź jest raczej narzędziem nie za bardzo rozwijającym, (zresztą mieliśmy przykłady bojkotowania największej wyszukiwarki internetowej: Google) Żyjemy w czasach, gdzie tak naprawdę do wszystkiego można się doczepic, ale na to nie starczy siły ani energii żadnemu aktywiscie.
Popadając w skrajność nie mozna mowic o obiektywizmie- to oczywiste.

Ja póki nie skończyłam pewnego wieku myślałam w sposób podobny do Twojego, też ceniłam sobie idee D.I.Y jako formę współtworzenia i solidaryzowania się społeczności- przynajmniej tej najblizszej, do tej pory uwazam za sluszna zasadę "myśl globalnie- działaj lokalnie", ale w pewnym momencie przestałam wierzyć, bo ludzie potrafili dużo
gadać a mało robić.. i nikt nie widział nigdy w niczym celu. to zniechęca... przykłady: próbowałam robić zine'a parę lat temu- nie ujrzał światła dziennego, z kumplami chcieliśmy założyć organizacje wolnościowo- ekologiczna- oczywicie we troje niczego nie osiągnęliśmy (jedna nieudana 'akcja'), poza tym mielismy jakiś czas kapellke, teraz juz sprzet dwa miesice lezy i sie kurzy - ciągle brakowało (i brakuje) a to kogoś na gary, a to na basa, szlag trafia człowieka w pewnym momencie...
nonkonformizm- owszem, ale czesto jakis niepewny..albo tylko w swojej głowie, co i tak często kończy się na przyswojeniu 'wartości' ogółu,.... takie z nas zwierzęta stadne.. chyba, ze człowiek ma to szczęście i natrafia na grono osób myślących podobnie i podobnie chcących zmieniać swoje otoczenie i siebie. powodzenia! Oby tylko nie popadać w niezdrowe skrajności!

u mnie sa ludzie co mniej gadaja a wiecej robia i wszystko oparte o idee DIY. wiem,jak jest z diy,tez wlasnie robie zina i jak narzie same klopoty i nie daje rady ujrzec swiatla dziennego,ale bede probowal dalej.
DIY or DIE!

Hehehe Nacjonalisci-COZ moge zec?
ostatnio nawet po baardzo dlugim czasie spedzonym z NACJONALISTA...
oderwałam sie od nich....ale stwierdzam ze i NS i NR sa tak samo pojebani...chociaz tego co znam za pojebanego do konca nie uwazam...ale maja chora ideologie... i ci od hitlera i od dmowskiego:]

nacjonalizm sam w sobie nie jest zły ale przewaznie przeradza się w fanatyzm i wtedy jest gorzej, no ale póki to jest samo gadnie to niech sobie gadaja co chca gorzej jak przechodza do czynów.

[quote="trĘbacz"]nacjonalizm sam w sobie nie jest złyquote]
nie zgadzam sie,scierwo nadajace sie do zgniecenia pod butem,do niczego innego

wiecie co ... bylem dzisija u dentysty .. no i jakos mi zaczo lo polityce nawijac .. jakby mnei to wogule interesowalo . .ale wolalem sie nie klucic w koncu to on mia lwiertlo Razz

no i mi powiedzial ze jakis polityk wyglaszal ze zamiast zbroic polske powinn osie odda kase na zlobki i pomoc ludziom. no w sumie nie tak strasznei zle nie ?
a on mi zaraz potem: ze to debilny pomysl ! wlsnie powinno sie budowac wojsko. zbroic kraj itp .. no zaczolem sie bac o zeby Razz

ale jakos przemilczalem .. potem mi wyglaszal ze przeciesz inne kraje ( np, niemcy rosja ( przykladowo dawal bo niedaleko) ) moga w kazdej chwili zaatakwoac polske i bez obrony polska zniknie ( no szczrze mowiac jak dla mnie to i chiny tu moga byc ). potem ze te wszystkie pakty itp i tak nei dzialaja ( jako przykald dal zakonczenie wojny, no trudno sie klucic ..)

ale i tak uwarzalme ze tak troche gupie ma pogladay... ale po 10 minutach w radiu poleciala a udycja ze nazisci w niemczech maja partie i coraz wieksze poparcie ... nagle to wszystko nabralo sensu ... co prawda dalej ma to jak dla mnei 1 % sensu ... wiec ciagle jest idiotycznym pomyslem.

ale cos w tym jest ze niemajac wojska gdy nazisci dojda do wladzy w jakims kraju to moze sie ta zaraza rozniesc ... bo kto sie bedzie bronil bez wojska ,....
ej to jest jakeis bledne kolo ...

co o tym sadzicie ?

(ps. no wiem troszke zeszlem z tematu ale akurat mi sie zebralo na wspomneinia o dentyscie Razz

P )

Ja sadze, ze wojsko jest potrzebne - do pomocy w sytuacjach kryzysowych [np powodzie] oraz obrony kraju w przypadku napasci. Nie popieram jednak okupowania Iraku ani innych tego typu dzialan naszych wojsk. Po prostu - wg mnie dzialania zbrojne powinny miec tylko i wylacznie charakter obronny. Jestem przeciwnikiem wojen, ale w pelni zgadzam sie ze slynnym przemowieniem Jozefa Becka, ze honor jest wazniejszy niz pokoj.

a ja popieram pomysl wojska zawodowego, nie poborowego. ehh....bo kumpla mi zabieraja Exclamation

a zreszta co za sens w tysiacach mlodych chlopakow, ktorzy chca tylko jak najszybciej stamtad uciec? Confused

no a ogolnie-wojsko nie byloby potrzebne gdyby ludzie byli tak inteligentni jak my Very Happy

a ze istnieja tacy, jak ci debile niemcy, ktorzy sa dumni z tego, ze glosza takie same hasla jak mordercy 70 lat temu, no to coz.....

Nacjonalizm z zalozen nie byl niczym zlym, ideologia NS'ów tez opiera sie na czyms, co zostalo do wlasnych celow skabacone przez Adolfa H. (filozofia Nitsche'go, zakladala iz rasa aryjska przoduje w swiecie, ale byl tam rowniez pewien fakt - padlo niejednoznaczne stwierdzenie, iz Polacy sa godnym podziwu narodem, buntowniczym, nieugiętym i opornym.)
jak widac Hitler jednak sprzedał swoje ideały, na rzecz wlasnego obłędu.
w nieodpowiednich rękach NS i nacjonalizm stał sie tym co teraz widac .. kiedys w moim miescie byl najwiekszy ONR w polsce, teraz na szczescie ucichlo..

co do wojska, owszem, mozna isc bronic ojczyzny, rodziny, przyjaciol...
ale nigdy umierac za polityków, rope, czy cokolwiek nam obcego.

mimo wszystko NS,NR,NSBM, Nie przejdzie ! No pasaran!

nacjonalizm to nie tylko hitler ! to takze np. dmowski

normalne.
a Giertych to nie ? :>